Obserwujemy ich z ziemi, podziwiamy, kibicujemy, sympatyzujemy z pilotami i ich załogami. Jak większość z nich podkreśla „Krosno jest wyjątkowe. Wspaniali ludzie, przepiękne i wymagające tereny. Życzliwość i gościnność”.
W trakcie zawodów balonowych dzień pilota balonowego to istny maraton. Dzień zaczyna się ok. 3:30 – 4:00, ok. 4:30 trzeba meldować się na porannym briefingu i już trzeba być na wysokich obrotach podczas analizy zadań przygotowanych przez organizatorów. Następnie analizy z pola, z miejsca startu, później mierzenie się z warunkami atmosferycznymi – w naszym regionie te warunki są wyjątkowo wymagające, często nieprzewidywalne. Sterowanie balonem, który jest całkowicie zależny od prądów powietrza, wymaga ogromnego skupienia i doświadczenia i szybkiej reakcji pilota.
Każdy ruch palnikiem musi być przemyślany. Zbyt gwałtowne podniesienie się może wyrzucić balon zbyt daleko „poza trasę”, zbyt późna reakcja grozi zderzeniem z przeszkodami – które wbrew pozorom są. Pilot nieustannie analizuje sytuację, obserwując teren, wspierając się GPS, by precyzyjnie trafić w wyznaczone cele. Po kilku godzinach walki z wiatrem, zmęczeniem i stresem, przychodzi moment lądowania — który także nie jest łatwy.
Gdy piloci „wracają do bazy” jest już „grubo” po południu, 2-3 godziny na regenerację sił i posiłek i ok. godz. 16:00 trzeba pędzić na popołudniowy briefing, a 1,5 godziny później ponownie startować. Dzień kończy się bardzo późno, w zasadzie w środku nocy. 2-4 godziny snu by kolejnego dnia zameldować się na porannym briefingu. Zawody to istny maraton dla organizmu.
Dajmy z siebie wszystko podczas zawodów, pokażmy jeszcze większą gościnność naszych stron. Kibicujmy, podziwiajmy zmagania i przede wszystkim bądźmy z nimi!
Przygotowaliśmy dla was kilkanaście zdjęć pokazujących „techniczny” aspekt baloniarstwa.
Pełny harmonogram wydarzeń:
TUTAJ